DIY: najszybsze, najlepsze i najpyszniejsze. Czyli owsianka!
Jesień ma to do siebie, że robi się zimno. Psikamy, parskamy, zaszywamy się pod kocem… jeśli mamy czas na słodkie lenistwo przy kominku to właściwie nie ma problemu. Gorzej, jeśli trzeba zbierać się do pracy i przedszkola.
Tutaj z odsieczą wkracza owsianka. Prosta, szybka w przygotowaniu i magicznie ogrzewająca oraz rozluźniająca. Do zjedzenia z rana bądź jako zdrowy deser po powrocie z pracy.
WYKONANIE:
- drobne płatki owsiane zalewamy mlekiem (bądź wodą) tak, by płynu zakrywał wszystkie płatki
- gotujemy na małym ogniu około 10-15 minut, jeśli zaczyna brakować płynu dolewamy jeszcze trochę mleka
- w czasie gotowania dorzucamy dodatki
Ważna uwaga: nie zostawiamy owsianki samej sobie. Mieszamy, dolewamy i wyczekujemy dyskretnie podjadając i testując czy już przypadkiem nie jest gotowa 😉
DODATKI:
Właściwie każdy rodzaj bakalii bądź owoców może być dodatkiem do owsianki na słodko. My mamy nasze ulubione zestawy dodatków
WSPOMNIENIE LATA – suszone owoce (np. morele, rodzynki), ananas pokrojony w drobną kosteczkę i wiórki kokoswe
JESIENNE – suszone śliwki, drobno pokrojona gruszka i jabłko, cynamon
ŚWIĄTECZNE – suszone śliwki, suszone jabłka, cynamon, gałka muszkatołowa, goździki (lub korzenna przyprawa do pierników) i miód
LETNIO-WIOSENNA – zebrane świeże owoce – maliny, jagody, poziomki
Najlepszą zabawą dla moich urwisów jest mieszanie wszystkiego w garnku i niecierpliwe oczekiwanie kiedy wreszcie będzie można zacząć jeść 🙂 Jesień z ich entuzjazmem i ochotą do działania to nic strasznego.
Dodaj komentarz