Piątkowy relaks – jak się pokochać?
JAK KOCHAĆ SAMĄ SIEBIE
Koncept tego, że w życiu chodzi o miłość jest stosunkowo nowym pomysłem. Przez całe wieki małżeństwa aranżowane były z uwagi na profity materialne bądź społeczne. Zresztą, czasem zdarza się to również dzisiaj. Jednak w naszych czasach i w naszej kulturze większość ludzi uznaje, że aby związać się z drugim człowiekiem na całe życie trzeba go kochać.
Pod pojęciem miłości rozumiemy jednak różne rzeczy. Emocjonalnie jest to przyjemne poczucie bycia wyjątkowym, wybranym i zgoda na dawanie tego odczucia drugiej osobie. Łączymy z tym również przyjemność fizyczną i poświęcanie uwagi cielesności. W relacji dążymy do bycia wrażliwymi na potrzeby tej drugiej strony, dażymy tą osobę życzliwością i wsparciem.
Ciekawe jest to, że tak naprawdę jedyną osobą, z którą możesz się związać na całe swoje życie jesteś Ty sama. Skoro więc jako społeczeństwo dążymy do związków opartych na miłości czy nie powinniśmy zacząć od nauki tego jak kochać samego siebie?
Oto 5 najważniejszych rzeczy, które możesz dla siebie zrobić by rozwinąć miłość własną:
- Daj sobie prawo do miłości
Z jednej strony wiele osób mówi „no tak, w sumie to się kocham, ale…” i zaczyna się wyliczanie tego, co chciałyby w sobie zmienić. Miłość nie jest uczuciem warunkowym. Miłość jest raczej akceptacją tego, co mamy. Gdy kochamy dziecko nie mówimy, że będziemy je kochać bardziej jak się zmieni. Kochamy w chwili obecnej i będziemy kochać, gdy się zmieni.
Danie sobie prawa do miłości oznacza rezygnację z perfekcjonizmu i dążenia do ideału. Nikt nie jest i nie może być idealny. Pogoń za tym mirażem wpędza ludzi w pułapkę depresji, narzekania i wiecznego niezadowolenia.
- Daj sobie dar czasu
Gdy wchodzimy w związek z drugim człowiekiem na początku jesteśmy sobą pochłonięci. Koleżanki i przyjaciele narzekają, że tracimy nimi zainteresowanie. Skarżą się, że nie mamy dla nich czasu. Dzieje się tak, bo nasz czas jest zainwestowany w relację z osobą, którą kochamy. Później ten efekt trochę słabnie, jednak jeśli chcemy utrzymać bliską więź nadal musimy inwestować czas w znajomość.
Jak wiele czasu dajesz samej sobie? Czy w swoim zajętym grafiku masz chwilę na to, aby poobcować ze sobą? Przyjrzeć się własnym emocjom, odczuciom, ciału, które w ciąży się tak pięknie zmienia.
Zaganiani między pracą, obowiązkami a relacjami z innymi często nie inwestujemy odpowiednio dużo czasu w utrzymanie bliskiego kontaktu z samym sobą. Wtedy umykają nam nasze osiągnięcia, przestajemy się doceniać, życie staje się nudne a my przemęczeni. Nie mamy chwili na zabawę czy choćby doświadczanie cielesności.
- Weź odpowiedzialność za swoje myśli
Mówi się, że myśli są automatyczne, że nie mamy na nie wpływu. Takie wymówmi służą głównie temu, aby nie brać odpowiedzialności za nasze własne myśli.
Zdecydowana większość z nas prowadzi w głowie pewien dialog. To tak, jakbyśmy wsadzili małych samych siebie do umysłu i dali tej osóbce prawo do ciągłej oceny naszych zachowań, emocji czy nawet potrzeb. Ten mały ludzik siedzi więc w głowie i ciągle trajkocze:
– ale jesteś brzydka, ale gruba, a tutaj aż się tłuszcz wylewa,
– a popatrz jak tamta wygląda, super jest, ty nigdy taka nie będziesz, nieudaczniku ty,
– nie, nie wolno Ci tak myśleć, to brzydkie, jakie niegrzeczna dziewczyna, a fee…
Znajome?
Co byś zrobiła, gdyby powiedziała Ci to jakiś inny człowiek? Obraziła, popłakała, a może nawet zerwała znajomość z tą osobą. A co robisz, gdy sama sobie to ciągle powtarzasz?
Przyjęcie założenia, że nie masz wpływu na własne myśli szkodzi Ci i utrudnia pokochanie samej siebie. Masz odpowiedzialność za to co myślisz. Więcej, możesz wpłynąć na to co i jak myślisz. Tylko jest to proces, który wymaga czasu, niejednokrotnie również wsparcia terapeuty, ale jest to do zrobienia.
- Zwracaj uwagę na swoje potrzeby
Większość z nas była wychowana bez zwracania uwagi na własne potrzeby. Rodzice zwykle starali się zaspokoić to, co wydawało im się, że jest nam potrzebne, ale mało kto miał możliwość nauki wyrażania własnych potrzeb w dzieciństwie.
W efekcie, wchodzimy w dorosłe życie bez znajomości tego czego tak właściwie potrzebujemy. Objawia się to niepokojem do przyszłości (bo skoro nie wiem czego chce, to jak mam to sobie zaspokoić), czasem nawet zaburzeniami lękowymi. Przez brak tej świadomości angażujemy się w relacje, które nam nie pasują; godzimy na pracę, która nam nie sprawia radości i zgadzamy się, na życie bez pasji.
Poświęć więc czas na obcowanie z samą sobą. Określ swoje potrzeby. Posługaj o potrzebach innych i zastanów się, czy też są to dla Ciebie priorytety. Ostatecznie zaś daj sobie samej prawo do tego, żeby swoje potrzeby realizować i zaspakajać. To dorosłe i odpowiedzialne podejście.
- Pozwól sobie na bycie sobą
Skoro już dałaś sobie prawo do pokochania samej siebie (punkt 1), dałaś sobie czas na poznanie się i poznałaś wlasne potrzeby teraz jeszcze pozwól sobie być sobą. Porównywanie się do innych, życie cudzym życiem, dążenie do zaspokojenia cudzych oczekiwań nie przynosi szczęścia. Potrafimy być zadowoleni tylko wtedy, gdy akceptujemy naszą odmienność.
Miłość rodzi się właśnie w tej różnicy. Dostrzegamy, że ktoś jest inny niż my sami i jest to dla nas pociągające. Fascynuje nas ta odmiana. Jesteśmy ciekawi jak do niej doszło. Rozumiejąc i akceptując swoją własną wyjątkowość dajesz sobie szansę na poczucie tego przyjemnego zaciekawienia samą sobą.
Dodaj komentarz