Nacięcie krocza w czasie porodu jest jedną z częściej stosowanych interwencji medycznych w Polsce. Mówi się, że w naszym kraju zabieg ten robi się rutynowo. Przyczyną tego stanu rzeczy jest ciągle żywy mit o tym, że lepiej naciąć kobietę niż pozwolić jej naturalnie pęknąć. Zresztą część pań rozmawiając między sobą instruuje będące w ciąży koleżanki, że „lepiej mieć nacięcie niż pęknąć aż do odbytu”.
NATURALNE PĘKNIĘCIE KROCZA
Przede wszystkim naturalne pęknięcie krocza w nomenklaturze medycznej dzieli się na kilka stopni. Podobnie jak oparzenie pierwszego stopnia, w którym mamy jedynie zaczerwienienie skóry i wiemy, że jest zupełnie niegroźne dla naszego zdrowia tak samo naturalne pęknięcia pierwszego stopnia w trakcie porodu jest jedynie niewielkim otarciem śluzówki. Jest ono niegroźne i często nie nakłada się na nie szwów.
Pęknięcie drugiego stopnia ma miejsce wtedy gdy oprócz śluzówki ucierpi głębsza tkanka. Natomiast pęknięcie naturalne trzeciego stopnia obejmuje także mięsień. Przy nacięciu krocza nacięty zostaje mięsień, tak więc nacięcie krocza porównywalne jest zawsze z trzecim stopniem pęknięcia (na cztery stopnia możliwe).
NACIĘCIE KROCZA
Krocze nacina się w fazie wypierania dziecka jednak tylko wtedy gdy zaistnieją ku temu poważne wskazania natury medycznej. Wskazaniami takimi są:
- ułożenie pośladkowe dziecka
- konieczność użycia próżnociągu bądź kleszczy
- dystocja barkowa
- konieczność szybkiego zakończenia porodu ze względu na stan zdrowia dziecka
Prawidłowo wykonane nacięcie krocza nie powinno być bolesne w chwili wykonywania. Robi się je bowiem na szczycie skurczu, kiedy tkanki są najbardziej naciągnięte. Po nacięciu konieczne jest szycie krocza. Część kobiet skarży się, że nie dostała na czas szycia znieczulenia przez co wspomina ten etap za bardzo bolesny.
ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA i NAUKA O NACIĘCIU KROCZA
WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) wydała oficjalny dokument, w którym stwierdza, że rutynowe nacinanie krocza nie powinno mieć miejsca. Nacięcie krocza niesie za sobą ryzyko wystąpienia skutków ubocznych takich jak:
- znacznie zwiększony ból w czasie porodu i połogu,
- opuchlizna w miejscu rany,
- większa możliwość infekcji,
- większe prawdopodobieństwo dalszego pęknięcia III i IV stopnia,
- dłuższy czas gojenia się rany,
- trudności z trzymaniem moczu,
- utrzymujący się ból w czasie stosunku (dyspareunia)
Biorąc pod uwagę wszystko to, co powyżej aktualne stanowisko jest następujące: nacięcie krocza jest wskazane jedynie w rzadkich, medycznie uzasadnionych przypadkach, w których korzyści dla zdrowia dziecka będą większe niż możliwe straty w zdrowiu matki!
Jak pokazały badania akcji Lepszy Poród (2014r.) w Polsce nacięcie krocza nadal jest zabiegiem rutynowym.
CO ROBIĆ ABY UNIKNĄĆ NACIĘCIA I PĘKNIĘCIA KROCZA
Przygotowanie do porodu powinnaś zacząć jeszcze w czasie ciąży. W ostatnich tygodniach ciąży warto rozpocząć masaż krocza oliwką z dodatkiem witaminy E. Masaż ten możesz wykonywać sama bądź z partnerem. Jego głównym celem jest uelastycznienie tkanek krocza. Dokładny schemat masażu pokaże położna w czasie szkoły rodzenia.
W Anglii popularnym sposobem przygotowywania krocza do porodu jest wprowadzanie do pochwy specjalnego balonika. Balonik ten pompuje się i pozostawia w pochwie na 10 minut. Trening zaczyna się od niewielkiej średnicy sukcesywnie przyzwyczajając tkanki krocza do rozchodzenia się. Ważną uwaga: tą metodę można stosować jedynie w przypadku ciąży niezagrożonej wcześniejszym rozwiązaniem.
Warto również rozpocząć ćwiczenie mięśni Kegla. Wystarczą zwykłe ćwiczenia z zaciskaniem i rozluźnianiem mięśni. Wskazana jest także każda aktywność fizyczna, na którą masz siłę – np. spacery, basen. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się yoga dla kobiet w ciąży, która nie tylko usprawnia fizycznie ale daje odpoczynek od stresu. Dzięki ćwiczeniom wzmocnisz kondycję i lepiej zniesiesz poród.
Kiedy rozpocznie się poród porozmawiaj z położną, która się Tobą zajmuje (jeśli masz wynajętą położną lub planujesz rodzić w domu możesz to zrobić również przed porodem). Poproś ją aby chroniła Twoje krocze w trakcie porodu. Miej jednak świadomość, że ochrona krocza może wiązać się z nieco dłuższym porodem gdyż położna będzie swoją dłonią stawiała delikatny opór dla główki dziecka pozwalając mu na powolne rozwieranie tkanek. Jeśli będziesz rodzić w szpitalu państwowym może warto wziąć ze sobą ciekłą parafinę lub żel położniczy (do dostania w każdej aptece), której położna może użyć w trakcie Twojego porodu. Innym sposobem na ochronę krocza jest używanie ciepłych kompresów bądź poród w ciepłej wodzie.
Kolejnym ważnym elementem jest pozycja, w jakiej wypierasz dziecko. W pozycji leżącej najłatwiej o pęknięcia – to kolejny powód dla którego warto rodzić w pozycji wertykalnej.
PIŚMIENNICTWO DOT. NACINANIA KROCZA
Katherine Hartmann, MD, PhD; Meera Viswanathan, PhD; Rachel Palmieri, BS; Gerald Gartlehner, MD, MPH; John Thorp, MD; Kathleen N. Lohr, PhD; „Outcomes of Routine EpisiotomyA Systematic Review” , YAMA, May 2005
Roberto L. Lede,
, José M. Belizán, , Guillermo Carroli, Is routine use of episiotomy justified?”, American Journal of Obstetrics and Gynecology, May 1996Carroli G, Mignini L; „Episiotomy for vaginal birth”, Cohrane, January 2009
Liljestrand J. Episiotomy for vaginal birth: RHL commentary (last revised: 20 October 2003). The WHO Reproductive Health Library; Geneva: World Health Organization.
David Banta MD, „The Risks and Benefits of Episiotomy: A Review”, BIRTH, March 1982
Weber AM, „Episiotomy use in the United States, 1979-1997.”, Obstet Gynecol. 2002 Dec
ZASADA OD KTÓREJ NIE MA WYJĄTKÓW
Powyższy artykuł został przygotowany w oparciu o dostępne materiały, artykuły naukowe i opracowania medyczne – pamiętaj jednak, że stan wiedzy może się zmieniać z dnia na dzień! Materiały tu zawarte mają jedynie charakter informacyjny, każda decyzja dotycząca indywidualnej sytuacji powinna być rozpatrzona osobno wraz z lekarzem i położną. Autorka tekstu nie ponosi odpowiedzialności za sposób interpretacji i wykorzystania udostępnianych informacji.